piosenka do rozdziału: http://www.youtube.com/watch?v=lLMXkLvXQ_w
~Zayn~
Szliśmy przez chwilę w
ciszy, trzymając się za ręce. Było to takie naturalne, niewymuszone; takie jak
ona sama. Podobała mi się, naprawdę. Wiedziałem jednak, że Niall ją kocha i ta
świadomość sprawiała, że starałem się myśleć o niej jak o siostrze.
- Wiesz… Tak się
zastanawiam… Czemu jeszcze nie zapytałeś o tamtego blondyna, który na mnie
wpadł? – zapytała, słodko marszcząc przy tym brwi. – Nie ciekawi Cię to?
- A i owszem, chciałbym
wiedzieć o co chodzi, ale nie mam zamiaru zmuszać Cię do czegokolwiek. Jeśli
będziesz gotowa to mi powiesz – mówiąc to uśmiechnąłem się do niej.
- Ja… dziękuję. Jesteś
prawdziwym przyjacielem – powiedziała wtulając się w moją pierś. – Ufam Ci,
naprawdę. W sumie sama nie wiem czemu, ale… ale Ci ufam. Tylko pozwól, że tą
historią podzielę się z Tobą kiedy indziej. Dzisiaj nie ma już siły na to, żeby
znowu się w to zagłębiać.
- Rozumiem – powiedziałem
całując ją delikatnie w czoło. – A teraz już chodźmy, bo nigdy nie wrócimy do
domu i chłopacy zaczną się martwić.
Tak naprawdę była to tylko
wymówka, bo nie chciałem wystawiać się na pokuszenie. Vick była taka miękka i
tak cudownie pachniała… Malik! Weź się w garść! Starałem się, ale myśli tego
typu nadal nieproszone napływały do mojej głowy. No cóż, jestem tylko
chłopakiem, a Torie jest przepiękna i w dodatku niezwykła. Nic więc dziwnego,
że myślę o niej w ten sposób. Tylko, że… Ja naprawdę chciałem, żeby ona była z
Niallem. Z nim byłaby szczęśliwa, on byłby dla niej prawdziwym oparciem. A ja?
Nie jestem pewnie, czy potrafię być z kimś na dobre i złe. Lubiłem się zabawić.
No, ale czy to źle? Może i to jest odpowiednie dla przyjaciół, ale związkowi
nie służy. Niall bardziej do niej pasował, byłby jej księciem z bajki. O tak,
on nadaję, się do tej roli, w momencie gdy ja bardziej przypominam czarny
charakter, złoczyńcę. No cóż, bywa i tak. A poza tym Niall był w niej
zakochany, a ja nie, mimo, że wiele nie brakowało żebym osiągnął taki stan.
Postanowiłem jednak spróbować zabić moje uczucie w zalążku, dopóki jeszcze się nie
rozwinęło. Tak będzie lepiej, dla wszystkich. Nie chciałem ranić Nialla, ani
być niepotrzebnie zazdrosny o Victorię. Chciałem być jej przyjacielem.
~Victoria~
Zerknęłam ukradkiem na
chłopaka, z którym szłam ramię w ramię. Szedł dziwnie zamyślony, powiedziałabym nawet,
że zasępiony. Czyżbym zrobiła coś nie tak? Mam nadzieję, że nie wyczytał z
mojej twarzy emocji, które kłębiły się we mnie, gdy się do mnie przytulił. Gdy
jego cudowne usta dotknęły mojej skóry… Właśnie wtedy zdałam sobie sprawę, że
mulat nie jest mi wcale obojętny. Przeraziła mnie ta myśl. Kochałam Nialla,
byłam tego pewna, a więc dlaczego Zayn przyprawiał mnie o szybsze bicie serca?
Kochać, a lubić to wielka różnica,
Sercem się kocha, a duszą zachwyca.
Duszą zachwycać można każdego,
Lecz sercem kochać tylko jednego.
Sercem się kocha, a duszą zachwyca.
Duszą zachwycać można każdego,
Lecz sercem kochać tylko jednego.
Moje serce niepodważalnie i
nieodwołalnie należało do Nialla. To on sprawiał, że wszystko nabierało barw,
gdy gubiłam sens życia. On był moją drugą połową, rozumiał mnie jak nikt inny.
A Zayn? Myślę, że chodzi tu o to, że zawsze miałam słabość do tego typu
chłopaków, zresztą jak każda dziewczyna. Szarmancki, romantyczny, wrażliwy i
nieziemsko przystojny bad boy – zabójcza kombinacja. Gdybym nie poznała mojego
blondaska pewnie coś by z tego było. Ale Niall jest dla mnie jak powietrze,
jest mieszanką gazów, bez której życie jest niemożliwe. Nawet teraz odczuwałam
w sobie pewną pustkę, jakbym kawałek swoje serca zostawiła przy nim. Zayn był
jedynie jak czekolada, przebywanie z nim było przyjemne, jednakże gdy nie
byliśmy razem nie odczuwałam jego braku. Niall był sensem mojego istnienia, w
momencie gdy Zayn był tylko jego dość znaczącym dodatkiem.
~Niall~
Czemu ich tak długo nie
ma?! – zastanawiałem się chodząc w kółko po pokoju.
- Nie przesadzaj, wyszli
jakieś piętnaście minut temu! – zirytował się Harry oglądający jakiś film. –
Uspokój ADHD, bo przez Ciebie nie mogę się
skupić na tym co oglądam! Nie wiem jak inni, ale ja nie mam podzielnej uwagi!
- Ktoś tu się chyba
zakochał – zasugerował Lou poruszając sugestywnie brwiami.
- Pilnuj własnego nosa,
marchewkowy potworze – wycedziłem przez zęby. Jeszcze tego brakował, żeby
zaczął mi docinać.
- Ohohoho! Nawet nie
potrafisz zaprzeczyć – ucieszył się. – Nie powiem, wzięło Cię stary.
- No co Ty nie powiesz?
Wiesz, zdążyłem się już zorientować – odpowiedziałem sarkastycznie. – Tylko, że
mam pewien problem, a mianowicie: nie potrafię jej tego powiedzieć – zawstydziłem
się.
- A co powiesz na piosenkę?
Napisz coś specjalnie dla niej i jej to zaśpiewaj – zaproponował z uśmiechem
Liam. – Na pewno jej się spodoba.
- Jesteś genialny! –
krzyknąłem i nie chcąc tracić ani chwili od razu pobiegłem do swojego pokoju.
***
Cisnąłem kolejną zmiętą
kartkę do śmietnika, który był już zapełniony podobnymi kulkami papieru. Jak na
złość słowa nie układały się w spójną całość, a akordy nie tworzyły melodii,
która pobrzmiewała mi niewyraźnie na dnie serca.
Nagle poczułem wibracje
telefonu. „Będziemy za kwadrans. Chcę z Tobą porozmawiać. To ważne. Vick xoxo”
Gdy to przeczytałem uśmiechnąłem się do wyświetlacza i szybko odpisałem: „Śpiesz
się, Bo też chcę Ci coś wyznać. Niall xoxo”.
Chwyciłem za gryf gitary.
Moje palce same zaczęły układać akordy, a w mojej głowie znikąd pojawiły się
słowa. Wystarczyło tylko o niej pomyśleć… Ona byłą moją inspiracją.
~Victoria~
- Jesteśmy! – wydarł się
Zayn, przepuszczając mnie przodem w drzwiach.
Poczułam wibrację mojego
telefonu. „Chodź do mnie. Po schodach na górę, drugie drzwi po twojej prawej.
N. xoxo”
- Zayn, idę do Nialla.
Moglibyście nam nie przeszkadzać? Chcemy porozmawiać.
- No jasne, leć do niego.
Tylko wiecie, grzecznie tam. Jestem za młody żeby być wujkiem, a poza tym jak
zmajstrujecie dzieciaka to obawiam się, że nasze śliczne buźki nie wystarczą,
aby udobruchać twoją mamę – wyszczerzył się pokazując swoje śnieżnobiałe, idealnie
proste zęby.
- Idiota – powiedziałam
dając mu sójkę w bok i kierując się w stronę schodów.
- Tylko potem do nas
zejdźcie! – usłyszałam, gdy byłam już na górze.
Podeszłam do odpowiednich drzwi
i nacisnęłam delikatnie klamkę. Weszłam do środka i zamarłam. Wszędzie stały
zapachowe świece. Czułam się jak w jakbym znalazła się w jakiejś bajce. A na
łóżku siedział mój królewicz z gitarą w dłoniach. Gdy przekroczyłam próg
wprawił struny instrumentu w uch i usłyszałam jego cudowny śpiew:
All I
want to do is write a song
One I haven't ever sung before
I don't want to sing the same old thing
It wouldn't mean anything to me
All I want to do is write a song
But everything I say just comes out wrong
I guess I'll just through my thoughts away
Maybe pick them up another day
I just lost control
I just wanted you to know
When I'm on my own
I feel invisible
I just lost control
I just needed you to know
When in front of you
I feel invincible
I went to write a song that makes you smile
One that keeps you around for a while
I wish for, small things
Like losing, this feeling
I've seen this coming
I've seen you, leaving
I just lost control
I just wanted you to know
When I'm on my own
I feel invisible
I just lost control
I just needed you to know
When in front of you
I feel invincible
I know I've said and done some things
That've made you feel a little empty
I've got a whole lot to learn
Every bridge I see, I seem to burn so
All I've got to do is sing a song
Tell a little truth to everyone
Sick of saying sorry when I'm not
But after a little love that's
That's all I've
That's all I've got
I just lost control
I just wanted you to know
When I'm on my own
I feel invisible
I just lost control
I just needed you to know
When in front of you
I feel invincible
Invincible*
One I haven't ever sung before
I don't want to sing the same old thing
It wouldn't mean anything to me
All I want to do is write a song
But everything I say just comes out wrong
I guess I'll just through my thoughts away
Maybe pick them up another day
I just lost control
I just wanted you to know
When I'm on my own
I feel invisible
I just lost control
I just needed you to know
When in front of you
I feel invincible
I went to write a song that makes you smile
One that keeps you around for a while
I wish for, small things
Like losing, this feeling
I've seen this coming
I've seen you, leaving
I just lost control
I just wanted you to know
When I'm on my own
I feel invisible
I just lost control
I just needed you to know
When in front of you
I feel invincible
I know I've said and done some things
That've made you feel a little empty
I've got a whole lot to learn
Every bridge I see, I seem to burn so
All I've got to do is sing a song
Tell a little truth to everyone
Sick of saying sorry when I'm not
But after a little love that's
That's all I've
That's all I've got
I just lost control
I just wanted you to know
When I'm on my own
I feel invisible
I just lost control
I just needed you to know
When in front of you
I feel invincible
Invincible*
Gdy skończył do oczu
napłynęły mi łzy. Jeszcze nikt nigdy nie zrobił dla mnie niczego równie
pięknego. Usiadłam na łóżku przyciągana do niego jakąś pradawną i czystą siłą,
która chciała nas połączyć. Utonęłam w jego niebieskich oczach, a on pochylił
się w moją stronę powoli przybliżając swoje kuszące usta do moich drżących z
emocji warg…
********************************************************
*Jedyne, czego chcę, to napisać piosenkę,
Taką, której nie śpiewałem nigdy wcześniej.
Nie chcę śpiewać tych samych starych kawałków,
One nic dla mnie nie znaczą.
Wszystko, czego chcę to napisanie piosenki,
Ale wszystko co mówię wychodzi źle,
Zgaduję, że po prostu wyrzucam moje myśli,
Może poskładam je innego dnia.
Po prostu straciłem kontrolę,
Po prostu chciałem żebyś wiedziała,
Kiedy jestem całkiem sam,
Czuję się niewidzialny.
Po prostu straciłem kontrolę,
Nie chcę śpiewać tych samych starych kawałków,
One nic dla mnie nie znaczą.
Wszystko, czego chcę to napisanie piosenki,
Ale wszystko co mówię wychodzi źle,
Zgaduję, że po prostu wyrzucam moje myśli,
Może poskładam je innego dnia.
Po prostu straciłem kontrolę,
Po prostu chciałem żebyś wiedziała,
Kiedy jestem całkiem sam,
Czuję się niewidzialny.
Po prostu straciłem kontrolę,
Po prostu chciałem żebyś wiedziała,
Kiedy naprzeciwko Ciebie
Czuję się niepokonany.
Chcę napisać piosenkę, która sprawi, że się uśmiechniesz,
Taką, która zatrzyma Cię na chwilę,
Pragnę małych rzeczy, jak zapomnienie o tym uczuciu.
Widziałem, jak to nadchodzi, widziałem jak Ty odchodzisz.
Po prostu straciłem kontrolę,
Po prostu chciałem żebyś wiedziała,
Kiedy jestem całkiem sam,
Czuję się niewidzialny.
Po prostu straciłem kontrolę,
Kiedy naprzeciwko Ciebie
Czuję się niepokonany.
Chcę napisać piosenkę, która sprawi, że się uśmiechniesz,
Taką, która zatrzyma Cię na chwilę,
Pragnę małych rzeczy, jak zapomnienie o tym uczuciu.
Widziałem, jak to nadchodzi, widziałem jak Ty odchodzisz.
Po prostu straciłem kontrolę,
Po prostu chciałem żebyś wiedziała,
Kiedy jestem całkiem sam,
Czuję się niewidzialny.
Po prostu straciłem kontrolę,
Po prostu chciałem żebyś wiedziała,
Kiedy naprzeciwko Ciebie
Czuję się niepokonany.
Kiedy naprzeciwko Ciebie
Czuję się niepokonany.
Wiem, że powiedziałem i zrobiłem niektóre rzeczy,
Które sprawiły, że poczułaś się opuszczona,
Mam mnóstwo rzeczy do nauczenia,
Każdy most, który widzę, widzę płonący, więc
Wszystko, co mam do zrobienia to zaśpiewanie piosenki
Powiedzenie każdemu trochę prawdy.
Jestem chory przez mówienia 'przepraszam', kiedy nie jest mi przykro
Ale potem mała miłość to jest
To jest wszystko co ja,
Które sprawiły, że poczułaś się opuszczona,
Mam mnóstwo rzeczy do nauczenia,
Każdy most, który widzę, widzę płonący, więc
Wszystko, co mam do zrobienia to zaśpiewanie piosenki
Powiedzenie każdemu trochę prawdy.
Jestem chory przez mówienia 'przepraszam', kiedy nie jest mi przykro
Ale potem mała miłość to jest
To jest wszystko co ja,
Wszystko co mam.
Po prostu straciłem kontrolę,
Po prostu chciałem żebyś wiedziała,
Kiedy jestem całkiem sam,
Czuję się niewidzialny.
Po prostu straciłem kontrolę,
Po prostu straciłem kontrolę,
Po prostu chciałem żebyś wiedziała,
Kiedy jestem całkiem sam,
Czuję się niewidzialny.
Po prostu straciłem kontrolę,
Po prostu chciałem żebyś wiedziała,
Kiedy naprzeciwko Ciebie
Czuję się niepokonany.
Kiedy naprzeciwko Ciebie
Czuję się niepokonany.
Na potrzeby opowiadania zmieniłam, ze piosenkę napisał Niall, a tak naprawdę śpiewa to You Me At Six, tu macie link: http://www.youtube.com/watch?v=lLMXkLvXQ_w <3
Buahahaah wiem, że jestem wredna kończąc w takim momencie, no ale cóż. Life is brutal ;)
Jak myślicie, co się wydarzy potem? Dojedzie do upragnionego pocałunku? Będą razem? Wszystkiego dowiecie się w następnym poście ;>
Dzięki za komentarze i za wejścia, jesteście wielcy :))
CZYTASZ? SKOMENTUJ! PROSZĘĘĘ!
To by było na tyle, do następnego! xxxx
15 komentarze:
No popłakałam się prawie.
czekam na następne <3
http://foreverandeverfriendship.blogspot.com/
Aww to było takie słodkie, Niall <3 Czekam na następny rozdział :D I zapraszam do mnie na nowy rozdział: http://you-can-count-on-me-lila.blogspot.com/2012/03/rozdzia-piaty.html
O ja ! A ja już się tak rozmarzyłam że w końcu się pocałują, a tu co, KONIEC. Foch. ;) Nie no żart. Czekam na następnego. ;)
Fajnie myśle że do pocałunku dojdzie wreszcie !!! ;DD Czekam na nexta xd
Chce więcej ! ♥ Cudownie .
Ranisz mnie kobieto!! Przerywać w takim momencie!?
Dawaj nexta!
Oj, jak słodko <3
Pisz szybko kolejny bo ja musze wiedzieć co bedzie dalej wredoto ! ;P
Czekam na następny. Wymęczysz tym czekaniem:**
Chcę więcej!! Dlaczego musiałaś skończyć właśnie w takim momencie ;)??
http://dlaczego-to-takie-trudne.blogspot.com/
myśle ,że dojdzie do tego pocałunku ,
bo nie ma innej opcji !! xD
a tak na poważnie to dadawaj szybko nexta bo
musze wiedzieć ^^
nooo wkońcu muszą się pocałować !!!! nie moge sie doczekać nn ale bd grzecznie wyczekiwac ;PPP rozdział wyszedł ci świetnie , jak zwykle :))))
No i powinnam być wróżką, chociaż to, że Zayn zakocha się w Torie nie było trudne do przewidzenia bo ona jest BOSKA! :)
A co do Nialla to że zaśpiewał jej piosenkę to było takie romantyczne *____* rozpływam się i czekam na kolejny rozdział :)
[chat-with-someone-you-know.blogspot.com]
[tell-me-a-lie-tonight.blogspot.com]
Matko, jakie to jest romantyczne..;) Lubię takie akcję w opowiadaniach..;)
Ona powinna mu się poddać, zaufać, uszczęśliwić go i siebie, nie każdy gotowy jest dla drugiej osoby napisać piosenkę..;)
Aw.;*
Jak im ktoś przerwie i nie dojdzie do pocałunku to się zdenerwuję..o,O
Czekam na te romantyczne momentyy!
Pozdrawiam. ;)
Świetny rozdział. Niech Harry wpadnie do pokoju i im przerwie a potem się speszy i wybiegnie zatrzaskując za sobą drzwi xD Oczywiście żartowałam.
Zapraszam do mnie:
ironielosu.blogspot.com
super rozdział mam nadzieje ze wejdziesz też na moje opowiadanie :)
Prześlij komentarz